piątek, 9 grudnia 2011





Gałązki rysują na niebie jakieś niezwykłe linie- jakby artysta dostał szału i setki razy nabazgrolił linie w te i we wte ( o matko, polski jest niesamowity:) , tyle,że jest tu mimo wszystko jakiś ład, porządek i delikatność.
No cóż, trzeba poczekać na śnieg, żeby zrobiło się trochę bardziej bajkowo i jasno.
pa pa

4 komentarze:

  1. Witam,trafiła przypadkiem i poczułam się jak w domu(moim dawnym domu), szczególnie Twoje zdjęcia z października są mi bliskie:-).
    Podoba mi się bardzo jak aparatem łapiesz chwilę.
    Będę zaglądać.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Heidi :)))miło Cię poznać :)))miłe to, co piszesz :))) czy mam rozumieć ,ze jesteś z miasta na B? Czy nie koniecznie?:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, jestem z B!
    Pozdrawiam serdecznie i będę zaglądać:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. To miło :))) będzie więcej B-B na pewno :)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń