uciekliśmy do parku
zielone niebo nad naszymi głowami z tysiąca liści jak wielki parasol osłaniało nas dzielnie,
tak,że upal był nieodczuwalny,
szumiał wiatr i było pięknie
to nowo odkryty park
niesamowite, bo byliśmy w nim prawie zupełnie sami:)))
myslę sobie,ze jakbym wygrała kiedyś duzo pieniędzy (w grę, w którą nie gram:))) to zrobiła bym park dla mieszkańców mojego miasta
piękny , bezpieczny, pełen cudownych roślin
i bez pomnika z moją skromna osobą:))))))))
przypomina mi się park St Stevens Green w Dublinie,
jeśli ktokolwiek czyta te posty i ma okazję tam być koniecznie musi go odwiedzić, byle by przed zamknięciem, bo ten jest zamykany na klucz, a przed tym pan odźwierny dzwoni dzwonkiem prosi gości parkowych o opuszczenie go,
ale ten nasz, tez cudny