poniedziałek, 9 grudnia 2013

Pochmurny dzień.



W pochmurne dni, przeszukuję albumy wspomnień w mojej głowie, szukając tych najsłoneczniejszych .

Przyznam szczerze, że obecna pogoda sprawia, że chciała bym być gdziekolwiek indziej, tylko nie tu.
Brakuje mi światła i kolorów, ale wiem,że taki post od nich, ma też swoje plusy.
W każdym razie jesteśmy coraz bliżej wiosny:)))

Chciałam Was dziś zabrać w takie piękne miejsce , ale coś za Chiny mi się ten klip nie otwiera, dlatego umieszczam link do niego  http://www.youtube.com/watch?v=kEvTWGgtS2o

A tu muzyka, które osładza mi szarość dnia.


  Piosenkę dedykuję  niezwykłej, cudownej kobiecie , Rut :)))

piątek, 6 grudnia 2013

Anioł

Dziś trochę prywatnie.
No i reklamowo:)

 Z radością prezentuję mój  Cinnamon House - miejsce ,którego nie da się zapomnieć, pachnące, rozgrzewające serca, gdzie możecie znaleźć prezent dla kogoś wyjątkowego .


Zapraszam serdecznie tu :

www.facebook.com/mycinnamonhouse

 oraz tutaj :

https://www.etsy.com/shop/cinnamonnhouse?ref=l2-shopheader-name

Dla klientów z Polski cennik inny niż na Etsy, więc zapraszam!!!!

Chętnie odpowiem na każde pytanie pod adresem cinnamonhouse@gmail.com 


środa, 27 listopada 2013

Mgła / Fogg.



Ta pora roku jest zdecydowanie bardziej rysunkowa, niż malarska.
Lubię tą siatkę wijących się linii gałęzi nad głową.




Chyba wyślę temu panu kartkę świąteczną z podziękowaniem za ten bajkowy teledysk/ projekt.
Idąc ulicą teraz mam ochotę tańczyć:)))) nawet w zimny ponury dzień.


środa, 20 listopada 2013

Za oknem.



Ostatnio niebo daje najbardziej niezwykłe przedstawienia.
Wschody i zachody zachwycają zestawieniem kolorów, grą świateł i cieni, i dynamiką.
Co minutę niebo prezentuje coraz to nowszą odsłonę, która tak szybko jak się pojawia, tak i znika.
Zrzucam te zdjęcia i podpisuję: niebo, niebo 2, chmury, zachód, wschód, złote, srebrne itd itp.
A to jescze nie koniec.

A w głowie mi grają od kilku dni  te trzy nieziemskie panie:)



środa, 13 listopada 2013

W deszczu.





Oswajam się z  deszczem, tym zimnym, jesiennym, w pochmurne, szare dni, w które normalnie mam ochotę zostać w domu, przykryć się kocem, napić herbaty z miodem i nigdzie nie wychodzić.
A wszystko to zawdzięczam pewnej dwu i pół letniej dziewczynce dla której pogoda nie jest nigdy problemem :)))
Dużo się można nauczyć od dzieci:)

poniedziałek, 14 października 2013

Lipa.





Kocham lipę.
Smak naparu z kwiatu lipy, zapach kwitnącej lipy,żółte jesienne liście.
Sikorki i inne ptaszki kochają moja lipę z za okna, a ja cieszę się ze dzięki niej mam taki piękny i rozćwierkany widok.
Ten weekend był zdecydowanie żółto- złocisty i pełen słońca:))))

Dziś moja najnowsza muzyczna miłość:



Mam nadzieję,że Wam również to nagranie sprawi radość.


środa, 9 października 2013

Niespodzianki.



Lubię bardzo, kiedy nagle sprawy w nieoczekiwany sposób przybierają właściwy kierunek.
Tak jak ten storczyk: pół roku nic i nagle widzisz małe pączki, a po jakimś czasie pojawiają się i kwiaty:)




Dziś pierwszy raz od miesiąca wyszłam z domu na spacer:)))
Gips został w ośrodku zdrowia:)))
Nad głową żółte liście, słońce, bajka po prostu.
Myślę sobie, jak to czasem nie doceniam prostych rzeczy, tego,że mam dwie zdrowe nogi i zwyczajnie mogę iść na spacer .
Jest tyle powodów do radości...

wtorek, 1 października 2013

Gość.


Miałam niedawno gościa.
Przyniósł do mnie mnóstwo radości i dał mi skrzydła oraz bukiet słoneczników.
Nie mogłam spać z wrażenia.
Pomysły, tysiące pomysłów i duży kopniak do działania.

Dzięki wielkie K.:)))))

W głowie znów mi gra ten kawałek i ta bajkowa pani 


Nie wiem sama czy to ten kawałek, czy ta pani, czy ten Paryż tak przyciąga.

piątek, 27 września 2013

Jesienne światło.


Muszę przyznać,że jesienne światło, ma w sobie coś naprawdę niezwykłego.
I chociaż myśl o nadchodzącej zimie napawa mnie zgrozą, to jesienne słońce pomaga mi oswajać się z myślą o nadchodzącej porze roku.
Aż się chce robić zdjęcia:)))

Jutro  przede mną pierwsze wyjście od 3 tygodni, a za tydzień będę lżejsza o gipsową skarpetkę:)))))))))))))
Juuuuuuuuuuuuuuuuupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!

Ostatnio słucham dużo energetycznej, raczej rockowej muzyki, takiej jak ta :


Jak ja lubię te stare teledyski:)))
Cudownego weekendu życzę  moim blogowym gościom.

czwartek, 19 września 2013

Przyjaciele.


Są ludzie, których spotkanie rozgania chmury nad głową.
Sprawiają, że w pochmurny dzień pojawia się słońce,że serce robi się lżejsze i myśli jaśniejsze :)))
Bogu dzięki za przyjaciół:))))

Od wczoraj w głowie śpiewa mi Jill


sobota, 7 września 2013

Yellow.


Pięknego weekendu życzę , bez skręconych kostek:)))
(wystarczy patrzeć pod nogi, a nie tylko w obiektyw:)
(wiem z własnego doświadczenia, jakby ktoś miał wątpliwości ;)



niedziela, 1 września 2013

poniedziałek, 29 lipca 2013

Pollock na murze.


Czy tylko ja widzę takie rzeczy?
Jak zobaczyłam ten mur, od razu przypomniały mi się obrazy Pollocka.
Szczerze, to całkiem niezły ten obraz, namalowany na murze, w rzecznym korycie.
Chłodne kolory w sam raz na te upalne dni ;)
No i może dziś ta piosenka (może już była tu kiedyś, ale co tam)



środa, 24 lipca 2013

Wędrowali szewcy przez zielony las.








Las chyba nigdy mi nie znudzi się.
Zawsze cieszy, koi, chroni w upał.
Zawsze zadziwia i ciekawi.
Zastanawiam się czasami ile razy przemierzyłam znajomą mi trasę, ile razy drzewa w milczeniu obserwowały mnie, widziały jak rosnę , jak się zmieniam.
A dziś przychodzę tu znów z moim dzieckiem i pokazuję liście, ptaszki, korę.
Oglądamy mrówki i śpiewamy stary lesny hit o szewcach wędrujących przez las, co nie mieli pieniędzy ale mieli czas:)))
Znacie?

A od rana w głowie mi gra to



wtorek, 2 lipca 2013

Lato.


Znów je czuję.
Może tak na prawdę pierwszy raz w tym roku cieszę się nim:)))
Odwiedzamy parki, lasy, ogrody.
Szukamy fontann i placów zabaw.
No i ławek w cieniu.
No i oczywiście atrakcji dla dwulatki :)
Im mniej mam czasu dla L. tym bardziej cieszę się każdą chwilą.



poniedziałek, 24 czerwca 2013

Odetchnienie.





Co za weekend !
Spokojny, ale z atrakcjami.
Czas na czytanie i odpoczynek, ale i niespodzianki i wrażenia.
Czas na złapanie oddechu i bycie ze sobą , takie naprawdę:)))
To kocham !

Ale nic nie przebije rozmowy.
Jestem lżejsza o jakieś 20 kilo:)))
Jak dobrze jest mieć przyjaciół:)))
Jak dobrze jest mieć mądrych przyjaciół:)))



Dobrego tygodnia:))))

czwartek, 20 czerwca 2013

Trochę orzeźwienia.





Nie dogodzisz człowiekowi.
Pada-źle.Gorąco- źle. Zimno- też niedobrze.
Dziś rano , korzystając z rzadkich okazji leżenia i patrzenia w sufit po przebudzeniu ( 2 minuty max:), delektowałam się bielą sufitu i porannym wetrzykiem, który miał jeszcze jakąś przyzwoitą temperaturę.
Orzeźwienia życzę w ten gorący dzień:)

No i dziś znów Patrick W. No po prostu nie mogę przestać go słuchać:)
pa pa




poniedziałek, 10 czerwca 2013

Poniedziałek.



Lubię poniedziałki, po takich weekendach.
Lubię weekendy, po których powstają fajne wspomnienia i plik zdjęć.
Lubię niespodzianki jak ta niedzielna: koncert harfowy:)))
No i nie da się nie wspomnieć o pogodzie:)))
Rzadko kiedy mam ochotę na mrożoną kawę czy lody, ale wczoraj po raz pierwszy po wielu miesiącach znów ochota przyszła.
Mam w moim mieście ulubione miejsce z taką kawa i niestety żadna inna raczej mnie nie satysfakcjonuje.
Myślę ,że sezon na kawę mrożoną można uznać za otwarty:)))


Mam nadzieję,że Wy tez mieliście dobry weekend:)))

 Głos , który mnie prześladuje:


środa, 5 czerwca 2013

Singing in the rain:)))



Pada i pada.
Mała L. przeszczęśliwa : kalosze i płaszcz przeciwdeszczowy + kałuże (im głębsze, tym lepsze:) to właśnie to, co do szczęścia wystarczy w tą cudowną aurę;)
Nie pamiętam,żeby jakakolwiek zabawka sprawiła jej tyle przyjemności, co te kałuże i te kalosze.
Niczym jakiś ptaszek zaczyna tupać , kręcić się i smiać.
Widok niesamowity.
No i tak sobie myślę,że może by kupić kalosze i tak wieczorkiem, jak już mniej ludzi w pobliżu, poskakać sobie, hm?:)))
Dzieci są niezwykłe.


piątek, 31 maja 2013

Po deszczu.




Miasto po deszczu jest ciche , pachnące i prawie puste.
Gdyby można tu zamieścić próbkę zapachu z pewnością byłby to zapach akacji, które po prostu kocham.
Moje miasto pachnie teraz akacjami:)))

Parasole przygotowane?
To w drogę!
To może być piękny weekend:)