czwartek, 20 czerwca 2013

Trochę orzeźwienia.





Nie dogodzisz człowiekowi.
Pada-źle.Gorąco- źle. Zimno- też niedobrze.
Dziś rano , korzystając z rzadkich okazji leżenia i patrzenia w sufit po przebudzeniu ( 2 minuty max:), delektowałam się bielą sufitu i porannym wetrzykiem, który miał jeszcze jakąś przyzwoitą temperaturę.
Orzeźwienia życzę w ten gorący dzień:)

No i dziś znów Patrick W. No po prostu nie mogę przestać go słuchać:)
pa pa




2 komentarze: