poniedziałek, 3 grudnia 2012

Azyl.



Jak dobrze jest mieć dokąd i do kogo wrócić.
Czekać na kogoś i wiedzieć ,że na Ciebie czekają:)))))))))))
Jak dobrze jest mieć dla kogo zrobić zupę krem porowo- ziemniaczaną i widzieć jak uszy się trzęsą, gdy jedzą:)))).
Jak dobrze jest móc napić się herbaty z imbirem i pogadać o niczym.

Na oknie jak zwykle jakieś dekoracje, tym razem pracuję nad kolejną, świąteczną i staram się jak najbardziej umilić ten szary i zimny czas. Zapalam świece wieczorem, światełka też  już wiszą na naszej niby choince.Oczywiście musi być też muzyka.
Cieszę się,że spadł śnieg.Wolę go bardziej od tej szarzyzny listopadowej. Robi się bajkowo.
Tylko tak można przetrwać zimę:))))
No i jeszcze tylko mili goście i jesteśmy uratowani:)))




6 komentarzy:

  1. Tak tak, dobrze jest mieć takiego kogoś albo takich kogosiów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :)))dokładnie tak.Niech żyją Kogosie kochane:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko fajnie ale po grudniu przyjdzie bury styczeń i luty, który choć krótki, to dłuży się straszliwie ;) Nie czuję świąt :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja walczę z takim nastrojem i wiem,że jakoś sobie trzeba pomóc i nie moge się doczekać marca:)))))))))))))))))))czytaj:wiosny.
      ale mam też jakieś przeczucie,że ta zima , to taka zagadka obrazkowa i dużo o tym ostatnio myślę, bo mam wrażenie,że w pewnej dziedzinie mojego życia właśnie kończy się zima...ojej, ale poważnie się zrobiło:)))
      pozdrawiam

      Usuń
  4. pięknie, też już muszę zadbać o przedświąteczny czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))własnie byłam u Ciebie i szczęka mi opadła, czytając odpowiedzi na zadane pytania...większość odpowiedzi identyczna jak u mnie:))))))))))))))))))))))))ale dziwnie:))))))ale w tym dobrym sensie:)))))

      Usuń