poniedziałek, 10 lutego 2014

Ręczna robota.


Robię  znów  pięć rzeczy na raz.
Ręce bolą, nadwyrężone nieco.
Druty, szydełka, igły i pędzle.
I radość...
Jeśli cokolwiek ma mnie męczyć, to wybieram właśnie to:)))


Dzisiejsza piosenka, to wehikuł, który przenosi mnie w sekundę w czasy studiów do Wandy i Hani.
Sto lat niestety ich nie widziałam, więc przynajmniej w pamięci je sobie oglądam, i zawsze je widzę, gdy słyszę te dźwięki.
Dlatego , między innymi kocham muzykę:)

Dobrego tygodnia życzę:)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz