Patrzę na kwitnące drzewa i myślę: może i my , tak jak te drzewa jesteśmy.
Może nawet po najgorszej zimie zakwitniemy i znów będziemy cieszyć wzrok, dawać miłą woń, przysparzać uśmiechu.
Myślę o ludziach i o słowach, które zraniły do głębi,o ludziach, którzy potrafili zniszczyć wieloletnie relacje, bo nie umieją przyznać się do błędu...
I o lekkości , za którą tęsknię.
Coraz częściej marzę o ogrodzie.
Kocham rośliny, drzewa, ptaszki. Kocham zapachy traw.
I zmęczenie dobra pracą:)
I zapach ciepłej ziemi...
Mogłabym zostać ogrodniczką....
Wiosna cieszy mnie niesamowicie:))))