Trochę słońca i zaraz myśli w głowie się inaczej układają.
Ta sobota była wyjątkowa:)))
Dziś , pomimo,że wokół szaro, w środku wciąż świeci:)))
W pamięci mam obrazy: rześkie powietrze, mała L. na sankach, śnieg i las dookoła, husky ciągnące sanki, śmiech dzieci i uśmiech tej mojej najsłodszej kruszynki.
No i od razu cieplej:)))
Mogę z pełną odpowiedzialnością napisać,że długo czekałam na taką muzykę, osobowość itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz