poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Uciekamy do parku / Running away to the park








uciekliśmy do parku
zielone niebo nad naszymi głowami z tysiąca liści jak wielki parasol osłaniało nas dzielnie,
tak,że upal był nieodczuwalny, 
szumiał wiatr i było pięknie
to nowo odkryty park
niesamowite, bo byliśmy w nim prawie zupełnie sami:)))

myslę sobie,ze jakbym wygrała kiedyś duzo pieniędzy (w grę, w którą nie gram:))) to zrobiła bym park dla mieszkańców mojego miasta
piękny , bezpieczny, pełen cudownych roślin
i bez pomnika z moją skromna osobą:))))))))

przypomina mi się park St Stevens Green w Dublinie,
jeśli ktokolwiek czyta te posty i ma okazję tam być koniecznie musi go odwiedzić, byle by przed zamknięciem, bo ten jest zamykany na klucz, a przed tym pan odźwierny dzwoni dzwonkiem prosi gości parkowych o opuszczenie go, 

ale ten nasz, tez cudny

czwartek, 25 sierpnia 2011

Miesiąc pełen motyli i lawendy / Time full of lavender and butterflies











Uczę milczenia
We wszystkich językach
Metoda wpatrywania się
W gwieździste niebo,
W żuchwy sinantropusa,
W skok pasikonika,
W paznokcie noworodka,
W plankton,
W płatek śniegu.
W.Szymborska

środa, 24 sierpnia 2011

Pod nosem / Under my nose




                                                           Daj każdemu dniu szansę stania się najpiękniejszym w całym twoim życiu.
                                                                                                               — Mark Twain

wtorek, 23 sierpnia 2011

Początek / The Begining




                                           

 Człowiek może policzyć ile jest pestek w jabłku,
    Bóg wie ile jest jabłek w pestce.
zasłyszane